Ramkę z Pepco kupiłam po przecenie, była niebieska i podniszczona, żal było zostawić w sklepie, bidula by się pewnie nie doczekała klienta. Przygarnęłam za psie grosze i kolejny raz zrobiłam poligon doświadczalny - czyli kucia dalszy ciąg. Z samym efektem metalu było za smutno do podkolorowałam mieniącymi się mikami, a niech ma pomyślałam, niech będzie na bogato :-)
acha reliefy to nic innego jak klej na gorąco, którym pokryłam istniejące już fabryczne wzorki :-)
A tu kilka informacji na temat samej techniki, którą poznałam dzięki dziewczynom na forum (dziękuję Raniu, Domi i Vika :-))
Efekt metalu, nazywany również czasami techniką kucia uzyskujemy za pomocą zwykłej folii aluminiowej. Na przykładzie powyższej ramki wyjaśniam krok po kroku, jak takie coś samemu zmajstrować.
Krok 1. Ramkę najpierw należy zagruntować primerem ( w tym wypadku Flugger)- szybka usunięta na czas malowania.
Krok 2. Na zagruntowanej ramce za pomocą kleju na gorąco (mały pistolecik na takie mniejsze niż standartowe wkłady ze sklepu chińskiego) wykonałam reliefy. Nie było to trudne ponieważ ramka w oryginale miała nadrukowane takie wzory tylko, że brązowe na niebieskim tle :-) czyli ni w 5 ni w 9.
Krok. 3 Po wyschnięciu kleju na gorąco za pomocą sztywnego pędzla do farb olejnych usunęłam nadmiar wąsów, bo przeszkadzają w klejeniu folii.
Krok. 4. Następnie całą ramkę pokryłam klejem do złoceń ( w tym wypadku Rayer), który jest gęsty i jego lepkość wzrasta wraz z upływem kilkunastu minut. Odłożyłam na bok.
Krok 5. Ramka poklejona sobie czekała, a ja w międzyczasie przystąpiłam do przygotowania folii aluminiowej. Folię należy wielokrotnie zagniatać i rozprostowywać, tak, że ze sporego kawałka zostaje tylko niewielki kawałek. Ja zagniatam tak jakbym chciała kawałek papieru wyrzucić do kosza i następnie delikatnie rozprostowuję (ale nie rozciągam) i z nowu zagniatam. Trzeba uważać, żeby folia się nie porwała. Zagniecioną folię należy rozwałkować, ja używam zwykłego wałka do ciasta :-)
Krok 6. Zagniecioną i rozwałkowaną folię błyszczącą stroną przyłożyłam do ramki i za pomocą twardego pędzla, patyczka i paznokcia dociskałam do reliefów i wszelkich rowków. To wymaga troszkę wprawy, ale nie jest to jakieś super trudne. Przez to, że folia jest pozagniatana, jest elastyczna i bez problemów wciska się między reliefy.
Krok 7. Jak już pokryłam całą ramkę wraz z bokami folią, całość pokryłam rozrzedzoną czarną farbą akrylową, aby uzyskać efekt oksydy i uwypuklić reliefy. Następonie delikatnie starłam wilgotną ściereczką nadmiar farby, tak aby pozostał tylko w szczelinach i rowkach folii.
Krok 8. Miejsca, gdzie były jakieś niedociągnięcia oraz te które chciałam bardziej uwypuklić i nadać im połysku pokryłam srebrną pasta pozłotniczą (dla mnie do kucia jest niezbędna).
Krok 9. Ponieważ pasta pozłotnicza schnie dobę odłożyłam ramkę do wyschnięcia.
Krok 10. Suchą ramkę pokryłam w niektórych miejscach połyskującymi pudrami - mikami w metalicznych kolorach, aby ją trochę rozweselić, wydawała mi się bowiem troszkę za mroczna.
Krok 11. Całość spryskałam fiksatywą, aby zabezpieczyć miki przed rozmazaniem w czasie lakierowania.
Krok 12. Po wyschnięciu fiksatywy polakierowałam ramkę lakierem półmatowym.
Krok 13. Tył rami, który był fabrycznie czarny przetarłam srebrną pastą pozłotniczą, żeby stylem nie odbiegał od przodu.
Ramka gotowa
Mam nadzieję, że wszystko opisałam w miarę zrozumiale, czekam na pierwsze kucia osób zainteresowanych tą techniką :-)
Pozdrowionka
Ania
ależ piękna! bardzo mi się podoba, chętnie bym taką widziała u siebie na półce :)
OdpowiedzUsuńno i pozdrawiam tak po sąsiedzku, bo na spisie blogów widzę, że z bliskich okolic jesteś ;))
Brawo:) Efekt rewelacyjny:) Wygląda na mega ciężką, kutą prawdziwie metalową ramkę....masz zdolne paluszki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolejne piękne "metalowe" arcydzieła". Ponawiam moją prośbę - o krótki prywatny lub ogólny kursik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie:) ale sama nie odważę się spróbować:)
OdpowiedzUsuńSuper, wielkie dzięki, na pewno skorzystam i podzielę się efektami, Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńkucie super brawo
OdpowiedzUsuńkucie super brawo
OdpowiedzUsuńSUPER kurs kochana!
OdpowiedzUsuńGdy tylko do tego się przymierzę TY pierwsza o tym się dowiesz.
Buziaki posyłam :**
Anuszka, Mistrzyni kuciowa z Ciebie rośnie:) Brawo, już podziwiałam na forum, ale i tu też:) I chylę czoła, że przygotowałaś piękny opis kucia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ren
MAtko jak mi miło, cieszę się, że mogę się z Wami dzielić tym co sama powiedzmy, że umiem :-) Pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, że tu trafiłam.Tego szukałam.Mam zamiar spróbować.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ogromnie za ten post.Pozdrawiam
Bardzo się cieszę , że do Ciebie trafiłam. Dziękuję za tak szczegółowy kursik :)
OdpowiedzUsuńSpróbowałam swoich sił - zapraszam serdecznie do mnie.
Pozdrawiam ciepło , Basia.
http://starykredensdecoupage.blogspot.com/2013/10/kufel-szarosci-motyl-i-efekt-metalu.html
dziękuję bardzo! zrozumiale i fajnie opisałaś kucie, spróbuję tej techniki na pewno :) dzięki i pozdrawiam Kruszyna
OdpowiedzUsuńNominowałam Pani blog do nagrody Liebster Blog Award .... czy mogę liczyć na przyjęcie tego wyróżnienia ? Prace piękne , kurs super aż mnie korci aby zrobić coś podobnego tzn przynajmniej ... spróbować .
OdpowiedzUsuńKurs ekstra! Dziękuję! Właśnie wczoraj spróbowałam ozdobić ramkę ceramiczną wzorując się na kursie i jak na pierwszy raz wyszła chyba nieźle. Jestem Twoją fanką Aniu :) Twoje prace to mistrzostwo:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mogłam się przyczynić do Waszego rozwijania skrzydeł w łączeniu technik z decoupoage'm. Chciałabym zaznaczyć ze moją inspiracją i mentorką jest Vika Viola Krzyżaniak - ona mnie tego nauczyła :-)
OdpowiedzUsuńSlicznie to zrobiłaś łatwo o przejrzyście. bużka dla dwóch bohaterek
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam na Twój blog, super kurs. Wezmę się w garść i spróbuję, a co tam:) Tymczasem pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten efekt metalu, wypróbuję napewno tylko muszę trochę jeszcze oswoić ten decoupage. Piękna praca. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za fajny kursik. Ja dopiero się przybieram do swojej pracy ale z pewnością skorzystam
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za fajny kursik. Ja dopiero się przybieram do swojej pracy ale z pewnością skorzystam
OdpowiedzUsuńi piękne i prosto wyjaśnione. Dla mnie, absolutnej nowicjuszki wszystko jasne
OdpowiedzUsuńTyle że nie mam tych różnych mik i fiksatyw. Mam za to folię aluminiowa i klej na gorąco :D
Pozdrawiam