Nie mogę się ostatnio opanować z tymi szarościami :-) dorwałam szarą farbę fluggera i wszystko mi do niej pasuje, co potwierdzą kolejne prace jakie zamierzam niedługo pokazać. Tym czasem prezentuję ostatni pomysł na szarości - kuferek ze słodką dziewuszką. Serwetkę miałam od dawna ale koncepcji zawsze mi brakowało.Wycięłam z niej jajo i zamalowałam lewą stronę motywu, gdzie był kwitnący krzak. Kłócił mi się ten krzak z różyczkami, które postanowiłam dodać z innej serwetki. Jak już dziewuszka się usadowiła na wieku to okazało się za łyso, no i popłynęłam z wstążeczką w kolorze bordowych różyczek. Zastanawiałam się czy nie dodać jakiegoś zapięcia, ale kokardka mi przeszkadza.
Może jeszcze dodam :-) jak tylko listowy przyniesie paczkę z zamówionymi dodatkami z drewlandii.
çok güzel...
OdpowiedzUsuńjest niesamowita , przepiękna. Oj ja fanka decou uwielbiam takie klimaty . Gartuluje cudnego wykonania i pomysłu !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jesteś moją mistrzynią szarości i malunku :* boooski :)
OdpowiedzUsuńśliczny kuferek :) też mam tą serwetkę od dawna i pomysłu na nią brak :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham szarości! Kuferek jest rewelacyjny, wszystko ma swoje miejsce i smak. Nie dodawałabym żadnego zapięcia. Teraz jest dobrze tak jak jest!
OdpowiedzUsuńWOW:) piękny kuferek :) perfekcyjne wykonanie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBez zapięcia jest bardzo fajnie przez tą kokardę z przodu :)
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka, fajny pomysł z domalowaną wstążeczką i kokardką, też już nie dodawałabym zapięcia.
OdpowiedzUsuńPiękna praca! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie, to wykombinowałaś :).
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba motyw wstążki :).
niesamowity kuferek :) cudownie wykonany :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne cudo!!! Nie mogę oczu oderwac od tych cieni!
OdpowiedzUsuńWszystko jest idealne! Jak dla mnie kokardka doskonale pasuje do całości.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i zazdroszczę talentu :)
oj łechczecie moje ego :-) ale spokojnie przerost raczej mi nie grozi :-)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za tyle miłych słów, aż chce mi się dzięki Wam robić kolejne drewienka :-) ręce mnie świerzbią, a tym czasem muszę siedzieć 8 godzin za biurkiem - ale nie narzekam, bo w dobie drogiego franka to etat na wagę złota :-)
Ślicznie i uroczo szkatułka wygląda ... jest piękna . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzepiękny kuferek i taki dopracowany ;)
OdpowiedzUsuńJednym słowem boski!!!!!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie, wstążeczka super - bardzo lubię takie malowanki :)
OdpowiedzUsuńniesamowite są wszystkie Twoje prace Aniu. Musze po prostu tu zostać i podziwiać. Jesteś mistrzem
OdpowiedzUsuńKobiecy i szykowny :)
OdpowiedzUsuń