Motyw na owalu to serwetka, którą wstyd się przyznać "podprowadziłam" z wesela na którym byłam we wrześniu :-) Tak właśnie, pewnie nie jestem odosobnionym przypadkiem, w towarzystwie którego serwetki giną ze stołów :-)Z pewnością znaczna część z odwiedzających mój blog też tak ma hi hi.
Ja biorę nawet te jednobarwne serwetki ze wszystkich cateringów, spotkań, itp. Normalnie obsesyjna,kleptomania:)
OdpowiedzUsuńAniu świetna praca. Pięknie zrobiona herbaciarka. Serwetki... ja bym tez zajumała, tym bardziej taka ładną :-)Bardzo mi sie podobaja te imitacje sznureczka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten sznureczek zwrócił i moją uwagę. Bardzo fajny pomysł! I ładne spękania na różyczce. W ogóle, urokliwe drewienko zrobiłaś. :)
OdpowiedzUsuńŚliczna herbaciarka! A "kradzież" serwetek to także moja przypadłość ;)
OdpowiedzUsuńano ja tez mam skrzywienie serwetkowe, gdziekolwiek jestem, zawsze ogladam serwetki:)) i pilnuję, żeby się nie zmarnowały, herbaciarka wyszła pięknie
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje!!!
OdpowiedzUsuńPiękna i nostaligczna herbaciarka :)
OdpowiedzUsuńPiękna i nostaligczna herbaciarka :)
OdpowiedzUsuńpiękne pudełko
OdpowiedzUsuńCudna herbaciarka :)
OdpowiedzUsuń