Przed Świętami ni narzekam na brak pracy - każdej dosłownie. Warsztaty, zamówienia, koniec roku w stowarzyszeniu, rozliczenia... Dobrze, że choć część z tej pracy to czysta przyjemność, gdyby było inaczej chyba bym oszalała :-)
Prezentowane przeze mnie chusteczniki to ta fajniejsza część moich codziennych zajęć.
Pierwszy miał być wenecki - ostatecznie zainspirowałam się tylko kolorystyką, no i może koronkami, które ręcznie malowałam. Wiem na pewno, że to kompletnie nie moja stylistyka, wolę decou malarski, shabby czy postarzenia wszelkiego typu. Nawet nie wiem czy inwestorka ostatecznie będzie zadowolona.
Jeśli chodzi o wykonanie - reliefy na bokach z konturówki, czarna akrylówka i pasta pozłotnicza, reszta farby akrylowe - czyli ani deko decou.
Drugi bardziej w moim stylu, podobny do tego, który robiłam kiedyś tam... ale musiałam coś zmienić, bo nie lubię nic robić dwa razy tak samo. Dodałam szablon i zmieniłam usytuowanie motywu.
To technika serwetkowa, boki przetarte na świeczkę.
Trzeci miał być koci. Miałam problem ze znalezieniem motywu, który by mi się podobał. Okazało się że w starych zbiorach serwetek miałam tę z której powstał chustecznik. Sporo tu domalowałam, bo chciałam, żeby kotki zaglądały do dziury na chusteczki. Szkoda, że kiepskie fotki, nie na mojej podłodze w salonie. No ale cóż przy tak szarej pogodzie trudno o dobre światło.
Ostatni to klasyka chustecznika jak wykłam mawiać - a dlaczego to chyba widać :-)
Preciosas
OdpowiedzUsuńWoW!!!!! Wszystkie olśniewające!
OdpowiedzUsuńКакие разные! и все очень красивые!
OdpowiedzUsuńNiezwykłe, bajkowe....pozdrawaim serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńSą PRZEPIĘKNE w każdym tego słowa znaczeniu. Po prostu wzroku nie mogłam oderwać... Mam nadzieję, że kiedyś i mi się uda stworzyć takie cuda... Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mojego nowego bloga http://rekotworzenie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńcudne!! a te kociaki :) urocze!
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne !!! ale najbradziej urzekł mnie pierwszy - wenecki- śliczne ma boki !!
OdpowiedzUsuńCudeńko!
OdpowiedzUsuńKażdy inny, każdy piękny, a pomysł na otwór z kocią miską naprawdę super !!!
OdpowiedzUsuńŻe tak napiszę - szczena mi opadła kiedy zobaczyłam pierwszy chustecznik - jest idealny!!!! Jaki on jest piękny!!! Mój faworyt i gratuluję pomysłu a wykonanie - pierwsza klasa!!! pozostałe równie urocze!!!
OdpowiedzUsuńwszystkie bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńPiękne chusteczniki Aniu,z resztą tak jak wszystkie Twoje prace!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszedł Ci ten wenecki chustecznik :).
OdpowiedzUsuńOczywiście mi najbardziej podobają się dwa ostatnie :).
Raz jeszcze Ci dziękuję, że mnie dla mnie zrobiłaś, a i obdarowani byli zadowoleni :).
W drugim się zakochałam całkowicie! ;)
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne! Przepiękne! W Nowym Roku życzę dużo inspiracji, czasu na ich realizację, czasu dla siebie i bliskich oraz spełnienia w każdej dziedzinie życia!Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńTrudno wybrać faworyta. Są przepiękne! Cieszę się że tu trafiłam :)
OdpowiedzUsuńTen francuski chustecznik jest cudowny!
OdpowiedzUsuńTe słodkie kociaki spodobałyby się nawet Małemu Myszowi :)
OdpowiedzUsuń